Nie wiem czy wiesz, ale maj jest miesiącem masturbacji. Chodzi o propagowanie wiedzy na temat tej aktywności intymnej, pozbycia się odium wstydu i – często – grzechu. Niestety, od dzieciństwa dotykanie siebie było tłumaczone wielu z nas jako coś, co nie przystoi, jest nieczyste i “zboczone”. A już dziewczynkom, to w ogóle. Bo chłopcy, wiadomo, muszą dać ujście burzy hormonów. Dlatego bardzo cieszą mnie teraz, jako dorosłą kobietę, właśnie takie inicjatywy jak miesiąc masturbacji. I dlatego tez przychodzę dziś do Ciebie z przekazem, że dotykanie siebie nie tylko jest fajne, ale przede wszystkim zdrowe!
A wiem to z różnego rodzaju badań i wywiadów publikowanych przez lekarzy. W większości anglojęzycznych. Niestety w naszym kraju mamy wielki kłopot w ogóle z mówieniem o seksie, nie wspominając już o seksie dojrzałych kobiet i ich prawa do osiągania satysfakcji. Dlatego nie spodziewam się, że szybko w przestrzeni publicznej zacznie się mówienie o dobrodziejstwach masturbacji dla kobiet w wieku okołomenopauzalnym.
Bardzo lubię mówić o tej aktywności intymnej – self love. Bo czyż może być lepszy sposób na wyrażenie miłości dla swojego ciała? Podziękowania mu za to, co codziennie dla mnie robi i co znosiło przez te wszystkie lata? Delikatny dotyk, dokładnie w tych miejscach, które sprawiają najwięcej przyjemności. Leniwe głaskanie brzucha czy delikatny masaż ud. Wszystko to wyraz miłości do siebie. I jak dla mnie, wcale nie musi prowadzić do orgazmu. Czasem to zwyczajnie sposób na pobycie ze sobą, odstresowanie. Ale nie o satysfakcji seksualnej dziś wpis. A o zdrowiu!
W okresie okołomenopauzalnym suchość pochwy i związana z tym bolesność np. w trakcie seksu (ale nie tylko) to problem, z którym boryka się co trzecia kobieta w drugiej połowie życia. Z tego, co czytam i jak rozmawiam z Wami – suchość bardzo często jest jednym z pierwszych symptomów zbliżającej się menopauzy. Ma to związek ze zmianami hormonalnymi, w wyniku których tkanki i skóra wokół i w pochwie staje się bardziej delikatna i sucha. To zupełnie naturalny objaw! Tak po prostu się dzieje.
Dlatego w moim sklepie znajdziesz bogaty wybór lubrykantów premium, bo to zwykle pierwszy środek po jaki sięgamy, żeby niwelować suchość pochwy i jej wpływ na życie intymne. Lubrykanty są świetnym uzupełnieniem naturalnego wsparcia jakie możesz dać swojemu organizmowi – czyli właśnie masturbację.
Dlaczego self love pomaga?
- zwiększa ciśnienie krwi, dzięki czemu tkanki są bardziej elastyczne i dzięki temu bardziej odporne na uszkodzenia
- pobudza produkcję śluzu – naturalnego nawilżacza
- pomaga łagodzić podrażnienia wynikające z suchości
Jak widzisz, masz 2w1 – przyjemność i zdrowie. Dając swojemu ciału czułość i pobudzasz sensualność, jednocześnie możesz w jakimś zakresie niwelować przykre symptomy menopauzy.
A gdybyś chciała poczytać o tym więcej polecam Ci te dwa artykuły. Z Harvard Medical School i Oxford Academic.
Aha, no i baw się dobrze!